Ostatnio w wiadomościach dużo mówi się o budowaniu wielkich murów w celu ochrony granic. Ale mury graniczne nie są niczym nowym.
A jeden z największych, najdalej sięgających i najstarszych murów granicznych zaprojektowanych w celu utrzymania osób z zewnątrz znajduje się tuż za Bejingiem w Chinach.
Ostatnio, podczas naszej podróży po Chinach, moja córka i ja odbyliśmy spacer wzdłuż części Wielkiego Muru Chińskiego.
Zwiedzanie Wielkiego Muru Chińskiego
Jak większość, która odwiedza Wielki Mur Chiński, Nicole i ja zrobiliśmy naszą bazę w Pekinie. Miejscowi w Pekinie mówią, że jeśli patrzysz w niebo i widzisz błękit, powinieneś zagrać swoje numery loftowe.
Zanieczyszczenie sprawiło, że warunki powietrzne są trudne, a prognoza na większość dni – deszcz czy słońce – jest smogiem.
Nie było tak jednak rano, gdy opuściliśmy ruchliwe miasto Pekin i udaliśmy się do jednej z najczęściej odwiedzanych atrakcji turystycznych Chin – i samego symbolu starożytnej determinacji narodu, by chronić się przed światem zewnętrznym.
Imponujący widok
Kiedy dotarliśmy autobusem do Wielkiego Muru Chińskiego, stwierdziliśmy, że jest tak imponujący, jak sobie wyobrażaliśmy – i zobaczyliśmy tylko maleńką część.
„Malutki” nie wydawał się jednak właściwym przymiotnikiem w tym czasie, gdy zbliżyliśmy się i przeszliśmy wzdłuż części wielkiego kamiennego chodnika.
Pełny mur wije się przez góry i doliny liściaste i pustynne przez tysiące kilometrów. Wielki Mur powstał jako seria pojedynczych murów.
Ale między 221 a 210 rokiem p.n.e. zjednoczone Chiny zjednoczyły mur, wzmacniając mniejsze mury, które już tam były i łącząc je z większymi murami. Dziś nadal jest to największa na świecie struktura stworzona przez człowieka.
Geniusz muru nie polegał na tym, że był on tak wysoki i silny. To, że każda pojedyncza sekcja muru jest w zasięgu strzały łucznika z wieży, co oznacza, że żadna część muru nie pozostała bez ochrony.
Starożytna aplikacja do przesyłania wiadomości: Wieże
Wieże służyły również jako nadajniki, dzięki czemu można było łatwo i szybko wysłać wiadomość z jednej części muru lub Chin do drugiej.
Wiadomości mogły być szybko przesyłane z jednej wieży do drugiej za pomocą ognia, dymu, flar, bębnów lub dzwonów.
„Jak starożytna aplikacja do przesyłania wiadomości błyskawicznych” – zaproponował nasz przewodnik, trzymając w ręku telefon komórkowy.
Mur stanowił również bazę i ochronę dla wojsk podróżujących z jednej części Chin do drugiej. Obóz zawsze był ustawiony na stałe tuż przy murze.
Sami czuliśmy się jak żołnierze, gdy pociliśmy się na przełęczy Juyong, najbardziej popularnym wśród turystów odcinku muru ze względu na bliskość Pekinu.
Wspinaliśmy się po wąskich i nierównych schodach zbudowanych wieki temu. Przedostaliśmy się przez trzy wieże, kruszące się schody były niezwykle strome i nierówne.
Poręcze były tak niskie, że tylko najmniejsze dzieci mogły z nich skorzystać – chyba że postanowiło się czołgać. Przejście muru, nawet tylko przez kilka godzin, wymagało wiele wysiłku i energii.
Dobry przewodnik
Dobrze, że nasz przewodnik przypomniał nam wcześniej tego ranka, abyśmy nosili dobre obuwie (buty turystyczne) i dał nam butelki z wodą do noszenia ze sobą, gdy szliśmy.
Te butelki były puste, zanim zdążyliśmy wrócić na dół ściany.
Wspięliśmy się na szczyt jednej z wież strażniczych. Aby dostać się na szczyt, musieliśmy poruszać się po niezwykle wąskich schodach, które były tak strome, że musieliśmy używać naszych rąk i stóp w tym samym czasie, balansując się podczas wchodzenia i schodzenia.
Bardziej przypominały one kamienne drabiny niż schody.